FEATURE: Dlaczego plan pandemiczny WHO narusza etykę medyczną?

9 lutego 2024 r.

Data: 9 lutego 2024 r.

Treść Sekcje

  • Dawno, dawno temu
  • Autonomia: gotowi na poświęcenie?
  • Dwa kluczowe stoły negocjacyjne
  • Poza zasięgiem wzroku, poza zasięgiem umysłu
  • Plan budowania mięśni WHO
  • Dysydenci są pełni "fałszywych wiadomości, kłamstw i teorii spiskowych", mówi Tedros
  • Co dalej?

Dr Rob Verkerk, założyciel ANH, dyrektor wykonawczy i naukowy

TOPLINE

  • W miarę jak kończy się czas na negocjacje w sprawie międzynarodowych przepisów zdrowotnych i "traktatu pandemicznego", po wszystkich stronach pojawiają się dezinformacje i dezinformacje
  • Podstawą tej propozycji jest koncepcja przeniesienia kontroli z jednostki, pomijając lekarza i umieszczając bezimiennych, niewybieralnych i nieodpowiedzialnych biurokratów odpowiedzialnych za zdrowie w czasach międzynarodowych zagrożeń zdrowia publicznego i pandemii
  • Plan WHO rzekomo dotyczy sprawiedliwości i uczciwości, ale jest sprzeczny z wieloma podstawowymi prawami człowieka i od dawna obowiązującymi zasadami etyki medycznej
  • Obecne negocjacje są zasadniczo niedemokratyczne, a większość wybranych przedstawicieli, którzy zabrali głos w tej sprawie, została odizolowana i uznana za zwolenników teorii spiskowych.

 

"Każda dorosła i zdrowa istota ludzka ma prawo do decydowania o tym, co zostanie zrobione z jej własnym ciałem".- Sędzia Benjamin N. Cardozo, 1914 r. (Cardozo B. Podstawowe prawo do wyrażenia zgody na opiekę medyczną - Schlendorff przeciwko Towarzystwu Szpitala Nowojorskiego, 211 NY 125 105 NE 92 1914 LEXUS 1028 [1914]).

 

Dawno, dawno temu

W decyzji Sądu Najwyższego w Nowym Jorku z 1914 r. sędzia Cardozo ustanowił jeden z najważniejszych fundamentów współczesnej etyki medycznej, zasadę autonomii w podejmowaniu decyzji dotyczących opieki zdrowotnej. Nie był to nowy pomysł, jest on zapisany w wielu starożytnych tekstach, takich jak teksty wedyjskie w Indiach i Nei Ching medycyny chińskiej. Znaczenie tej zasady etycznej w opiece zdrowotnej zostało wzmocnione niedawno przez niemieckiego filozofa Immanuela Kanta (1724-1804) i angielskiego filozofa Johna Stuarta Milla (1806-1873), zanim zostało mocno ustalone przez Toma Beauchampa i Jamesa Childressa w 1979 roku.

Autonomia: gotowi na poświęcenie?

We współczesnym kontekście, opierając się na poglądach Kanta, autonomia oznacza, że wszystkie osoby mają wewnętrzną i bezwarunkową wartość, a zatem powinny mieć moc podejmowania racjonalnych decyzji i wyborów moralnych, a każdy powinien mieć możliwość korzystania ze swojej zdolności do samostanowienia ".

Autonomia jako zasada etyki medycznej jest jednak obecnie zagrożona na niespotykaną dotąd skalę. Źródłem tego zagrożenia jest najpotężniejszy organ ds. zdrowia w naszym coraz bardziej zglobalizowanym świecie; międzynarodowa organizacja non-profit z siedzibą w Szwajcarii, znana jako Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). Skala i charakter zagrożenia staną się widoczne w nadchodzących miesiącach, w okresie poprzedzającym głosowanie 196 krajów na kolejnym posiedzeniu Światowego Zgromadzenia Zdrowia w Genewie w dniach 27 maja - 1 czerwca. Głosowanie określi, w jaki sposób kraje powinny reagować w przypadku przyszłych pandemii lub globalnych zagrożeń dla zdrowia, okoliczności, o których ciągle nam się mówi, że powinniśmy spodziewać się ich częściej niż w przeszłości. 

Globalny plan, który jest prowadzony przez WHO i jej wiodących sponsorów, z których pierwsza szóstka, w kolejności malejącego wkładu, to Niemcy, Fundacja Billa i Melindy Gatesów, USA, Komisja Europejska, GAVI Alliance i Wielka Brytania. Jeśli WHO ogłosi kolejną pandemię lub "stan zagrożenia zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym" (PHEIC), co może zrobić jednostronnie na podstawie bardzo ograniczonych kryteriów, plan, jeśli zostanie wprowadzony w życie, będzie obejmował międzynarodową reakcję i wynikające z niej reakcje krajowe, które przebiegają zupełnie inaczej niż nasze ostatnie doświadczenia z pandemią COVID-19 między marcem 2020 r. a majem 2023 r. Należy zauważyć, że jedna osoba, a mianowicie dyrektor generalny WHO, obecnie dr Tedros Adhanom Ghebreyesus, ma wyłączne uprawnienia do ogłaszania PHEIC, a ta jedna osoba jest niewybrana przez ludzi, nieobliczalna i ma immunitet przed ściganiem na mocy "immunitetu dyplomatycznego".  

Jeśli uważają Państwo, że reakcja na pandemię COVID-19 ze strony rządów, organów służby zdrowia, korporacji i mediów ostatnim razem była zbyt ciężka, zbyt odgórna lub zbyt autorytarna, proszę sobie nie wyobrażać, że następna będzie bardziej równomierna. I odwrotnie, jeśli uważasz, że reakcja nie była wystarczająco solidna, że blokady nie były wystarczająco silne lub długie, że nie było wystarczającej liczby testów, śledzenia lub nadzoru, że noszenie masek nie było wystarczająco nakazane, że ludzie mieli zbyt dużą swobodę w podróżowaniu, że wcześniej nie przetestowane, nowe szczepionki genetyczne nie zostały wprowadzone wystarczająco szybko lub w wystarczającej liczbie, lub że ci, którzy skorzystali z prawa do odmowy, nie zostali wystarczająco ukarani, cóż... będziesz podekscytowany tym, co jest w przygotowaniu.

Następnym razem reakcja narodów i władz międzynarodowych na pandemię będzie prawie na pewno bardziej autorytarna, a kontrola będzie znacznie bardziej scentralizowana, zarządzana z siedziby WHO w Genewie. Kraje będą miały wiążącą odpowiedzialność za przestrzeganie swoich panów w WHO, a bogate kraje będą musiały podarować wiele ciężko zarobionych pieniędzy i produktów opieki zdrowotnej biedniejszym krajom. Wszystko to w imię równości w zdrowiu, która jest bardzo modnym słowem obecnych negocjacji. Taka jest przynajmniej wizja wielu najpotężniejszych światowych przywódców - zarówno na scenie politycznej, jak i korporacyjnej.

Aby tak się stało, oznacza to porzucenie lub przynajmniej poważne ograniczenie indywidualnego podejmowania decyzji dotyczących zdrowia, podstawowych założeń "autonomii", jednego z czterech podstawowych filarów współczesnej etyki medycznej. Oznacza to również pożegnanie się ze wspólnym podejmowaniem decyzji, które od dawna istniało między lekarzami a społeczeństwem, i przekazanie tej odpowiedzialności bezimiennym instytucjom i władzom, które mają zerowe zrozumienie stanu zdrowia, odporności lub wrażliwości, potrzeb zdrowotnych lub okoliczności.

Przeniesienie kontroli nad zdrowiem poprzez odebranie odpowiedzialności za zdrowie jednostce, z pominięciem lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej lub innych lekarzy środowiskowych i przekazanie jej biurokracji bez twarzy powinno być anatemą. Przynajmniej dla wielu tysięcy z nas, którzy niestrudzenie pracują nad zwiększeniem dostępu ludzi do spersonalizowanych i zindywidualizowanych systemów opieki zdrowotnej, które są dostosowane do potrzeb, okoliczności i środowiska każdej osoby.

Dwa kluczowe stoły negocjacyjne

Szczegóły dotyczące tego, w jaki sposób oczekuje się globalnej reakcji na pandemię oraz jakie dokładnie mechanizmy i procesy zostaną zastosowane wobec nas, zwykłych śmiertelników, w przypadku kolejnego globalnego zagrożenia zdrowia publicznego, są obecnie nieznane. Dzieje się tak dlatego, że wszystko to wciąż znajduje się na stole negocjacyjnym, a negocjacje są obecnie w gorączce, a znaczna ich część odbywa się za zamkniętymi drzwiami, a większość z nich nie jest zgłaszana przez media głównego nurtu.

W rzeczywistości w grę wchodzą dwa stoły negocjacyjne, ale oba są kontrolowane przez organizację, która jest gotowa stać się najwyższym pośrednikiem w przypadku kolejnego zagrożenia zdrowia, WHO.

Przyjrzyjmy się szybko tym dwóm stołom negocjacyjnym i zaoferujmy Państwu odpowiednie hiperłącza, aby mogli Państwo przeprowadzić własne poszukiwania. Jednym z nich jest Grupa Robocza ds. Poprawek do Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych (WGIHR), która obecnie zajmuje się ponad 300 poprawkami do istniejących Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych z 2005 r., z których wiele wzmacnia władzę WHO i osłabia suwerenność narodową w przypadku PHEIC. Drugim jest Międzyrządowy Organ Negocjacyjny (INB), który jest odpowiedzialny za opracowanie i negocjowanie tak zwanego "traktatu pandemicznego" (coraz częściej określanego jako "porozumienie", więc wymyka się definicji "traktatu" i może ominąć zatwierdzenie przez parlament lub kongres), który jest "....międzynarodowy instrument na mocy Konstytucji Światowej Organizacji Zdrowia [który zamierza] wzmocnienie zapobiegania pandemiom, gotowości i reagowania na nie."

WHO lubi twierdzić, że prawie 200 krajów, które są członkami WHO, prowadzi program w każdym z tych dwóch negocjacji. Ten pogląd ma sprawić, że poczujemy, że proces jest demokratyczny, że jest to wola ludzi. Ale to mrzonka. Istnieje kilku potężnych graczy, takich jak USA, Niemcy, niewybieralna Komisja Europejska i Wielka Brytania, którzy mają możliwość wywierania nacisku na inne kraje, które prawdopodobnie zostaną ukarane, jeśli nie będą przestrzegać nowych globalnych zasad. Istnieje wiele sposobów, w jakie mniejsze i mniej rozwinięte kraje mogą zostać zmuszone do przestrzegania zasad. Dwa ważne narzędzia obejmują budowanie lub zrywanie relacji handlowych lub warunki, na jakich pożyczki międzynarodowe, takie jak te z Międzynarodowego Funduszu Walutowego, są spłacane, odraczane lub zapominane.

Poza zasięgiem wzroku, poza zasięgiem umysłu

Problem z negocjacjami tego typu, jakie podejmują WGIHR i INB polega na tym, że są one całkowicie niedemokratyczne w prawdziwym tego słowa znaczeniu. Obywatele lub wyborcy w 196 zaangażowanych krajach, w tym 194 "państwach członkowskich" WHO, nie mają nic do powiedzenia. Dzieje się tak dlatego, że osoby zaangażowane w negocjacje są niewybieralnymi biurokratami "wykonującymi swoją pracę" i nie ma bezpośredniej linii komunikacji między wybranymi przedstawicielami a tymi biurokratami.

W wielu krajach nieliczni, starannie wybrani przedstawiciele próbowali zgłaszać swoje obawy we własnych parlamentach lub zgromadzeniach. Widzimy jednak wspólny wzorzec. Bardzo niewielu innych przedstawicieli bierze udział w przesłuchaniach, a relacje prasowe głównego nurtu są niemalże wybielane.

Weźmy na przykład brytyjskiego członka parlamentu, Andrew Bridgena. Niejednokrotnie podnosił on, przy prawie pustej sali, obawy dotyczące poprawek do IHR i "traktatu pandemicznego", o których mówiliśmy wcześniej (np. tutaj i tutaj). Obejmuje to usunięcie terminu "niewiążący" z art. 1 i dodanie do art. 13A sformułowania "Państwa członkowskie [testament] zobowiązać się do przestrzegania zaleceń WHO."

Ale jest jeszcze gorzej. Zdecydowana większość opinii publicznej nie jest nawet świadoma, że te negocjacje się toczą i o co toczy się gra. Dlaczego? Ponieważ obawy dotyczące wyników negocjacji po prostu nie są zgłaszane przez media głównego nurtu.

Poniżej usłyszą Państwo kongresmena Andy'ego Biggsa (R-NJ), który w Kongresie podnosi świadomość na temat swojego projektu ustawy wycofującej USA z WHO.

 

Inny kongresmen, Chris Smith (R-NJ), zorganizował w poniedziałek (5 lutego) konferencję prasową na temat "porozumienia w sprawie pandemii" z udziałem zaproszonych ekspertów, o której niewiele informowano. W dyskusji poruszono kwestię braku przejrzystości, zakulisowych negocjacji, nadmiernego zasięgu WHO, naruszenia suwerenności USA, nieznanych zobowiązań finansowych dla amerykańskich podatników, zagrożeń dla praw własności intelektualnej, wolności słowa, finansowania aborcji oraz tego, w jaki sposób przyniesie to korzyści Chinom kosztem USA. Konferencję prasową mogą Państwo obejrzeć poniżej.

 

Żadna z tych prezentacji wybranych przedstawicieli nie trafiła do prasy głównego nurtu. Relacje w New York Times jest znacznie bardziej typowy dla tego, jak media głównego nurtu opisują IHR i "traktat pandemiczny". Proszę na przykład wpisać frazę "Międzynarodowe przepisy zdrowotne" w polu wyszukiwania na stronie internetowej New York Times a nie znajdą Państwo żadnych informacji na temat negocjacji. Znajdą Państwo po prostu artykuły, które popierają zasadę prowadzenia programu przez WHO, takie jak ten opublikowany dzień po ogłoszeniu przez WHO pandemii 12 marca 2020 r., zatytułowany "Świat ma plan walki z koronawirusem. Większość krajów z niego nie korzysta."

Proszę wpisać "pandemic treaty" w brytyjskiej wyszukiwarce internetowej The Guardian znajdą Państwo historie takie jak ta, "Czy traktat pandemiczny WHO może pomóc biedniejszym krajom w przyszłych epidemiach?" (10 sierpnia 2023 r.), który mówi o desperackiej potrzebie otrzymania szczepionek przez biedniejsze kraje w przypadku pandemii. Jest to dziwne, biorąc pod uwagę, że wiele najbiedniejszych krajów nie miało ani dużej potrzeby, ani zainteresowania zdobyciem szczepionek przeciwko COVID-19 ostatnim razem.

Ten rodzaj raportowania stanowi podstawę działań public relations WHO i jej dużych sponsorów, w tym interesów szczepionkowych, takich jak Fundacja Gatesów i Sojusz GAVI, w celu nadania WHO większej siły, aby uczynić ją najlepszym psem w hierarchii globalnej kontroli zdrowia - i nie tylko.

Plan budowania mięśni WHO

Pozornie cele WHO są szczytne: "promować, zapewniać i chronić zdrowie i dobrostan wszystkich ludzi na całym świecie". Są to pierwsze trzy P, o których mówił Tedros w swoich uwagach otwierających 154. sesję Rady Wykonawczej WHO w dniu 22 stycznia 2024 roku. (Na wypadek, gdyby się Państwo zastanawiali, pozostałe dwa P to Power i Perform, koncepcje, które mogą wydawać się przerażające w rękach nieodpowiedzialnego organu).

Plan budowania mięśni WHO nie może nastąpić z dnia na dzień, ponieważ nieuchronnie musi podążać za zwodniczym i podstępnym, dobrze wydeptanym podejściem "powolnego gotowania żaby" (w nadziei, że wszyscy przyzwyczają się do kierunku podróży i ulegną mu). Manifest jest już zapisany w nadchodzącym 14. ogólnym programie prac WHO (GPW 14) (patrz rys. 1), który jest ściśle powiązany z celami zrównoważonego rozwoju ONZ. WHO znalazła sposób na umieszczenie zdrowia w centrum tego, co nazywa "zbieżnymi kryzysami" klimatycznymi, żywnościowymi, energetycznymi i geopolitycznymi.

Rysunek 1. Fragment dokumentu WHO "W kierunku GPW14 (2020-2028)", opublikowanego w lipcu 2023 r. Źródło: WHO.

Gdyby tego było mało, oczekuje się, że zdrowie ludzi będzie teraz lepiej zarządzane poprzez bezpośrednie powiązanie go ze zdrowiem zwierząt domowych i dzikich, roślin i szerszego środowiska za pośrednictwem One Health. Jest to opisane jako "ujednolicające podejście", że "ma na celu zrównoważenie i optymalizację zdrowia ludzi, zwierząt i ekosystemów.." Z nieokiełznaną pewnością siebie WHO deklaruje, że "One Health może pomóc w zajęciu się pełnym spektrum kontroli chorób - od zapobiegania po wykrywanie, gotowość, reagowanie i zarządzanie - i przyczynić się do globalnego bezpieczeństwa zdrowotnego." Jest to miła koncepcja, ponieważ uznaje ludzkie wzajemne powiązania z naturą, ale nie jest tak miła, jeśli chodzi o ustanowienie odgórnej kontroli nad każdym aspektem zdrowia ludzi, zwierząt i planety, koncepcja, która została porównana przez tych, którzy noszą na czołach tag teorii spiskowej, jako podobna do globalnego zarządzania.

Jednym z istotnych problemów tego zglobalizowanego podejścia jest to, że nie ma dowodów na jego skuteczność. Władzom i większości naukowców nie udało się sprawdzić, czy regionalizacja lub indywidualizacja podejść, które obejmowały pozostawienie szkół otwartych dla dzieci, unikanie używania masek lub otrzymywanie jakichkolwiek lub wielu szczepionek genetycznych w szczytowym okresie pandemii COVID-19, działały lepiej niż uniwersalne, globalnie kontrolowane podejścia.

Tak się składa, że wielu z nas w kręgach zajmujących się zdrowiem naturalnym doświadczyło tego, jak skutecznie działały zindywidualizowane podejścia, które były diametralnie sprzeczne z zaleceniami WHO. Kierowałem zespołem, który oceniał dane zebrane przez brytyjską organizację non-profit o nazwie Control Group. International Journal of Vaccine Theory, Practice, and Research, czasopismo uruchomione specjalnie ze względu na fakt, że większość czasopism odmawia publikowania nauki sprzecznej z narracją.

Niezależnie od sprzeciwu, proces nadal nabiera tempa, który w żaden sposób nie jest wspierany przez większość ludzi na naszej planecie, a który próbuje scentralizować kontrolę nad zdrowiem, zamiast go indywidualizować. Odbywa się to bez dowodów na jego wartość lub zdolność do rozwiązywania naszych stale rosnących wyzwań zdrowotnych.

WHO przedstawiła również swój plan w zaktualizowanym dokumencie "Poziomy odniesienia WHO w zakresie wzmacniania zdolności w sytuacjach zagrożenia zdrowia", jak sugeruje tytuł, aby pokazać, w jaki sposób można porównać możliwości różnych krajów w sytuacjach zagrożenia zdrowia, aby mogły one poprzeć plan WHO dotyczący równości w zdrowiu (czytaj: autorytarnej kontroli). Nigdzie w dokumencie nie ma żadnej wzmianki o tym, w jaki sposób stan odżywienia lub odporności ludzi może być użytecznym punktem odniesienia dla zdolności kraju do przeciwstawienia się nowym infekcjom. "Optymalne pokrycie szczepionkami", dla kontrastu, otrzymuje dużą wzmiankę jako kluczowy punkt odniesienia.

Podsumowując, jasne jest, że WHO jest przekonana, że szczepionki powinny być zdecydowanie najważniejszą interwencją medyczną w przypadku nowej pandemii, a także jasne jest, że WHO i jej sojusznicy desperacko chcą upewnić się, że zasięg jest jak najbardziej kompletny. To uzasadnienie jest zdumiewające w świetle faktów, że szczepionki genetyczne przeciwko COVID-19 nie zdołały powstrzymać transmisji, napędzały (i nadal napędzają) produkcję wariantów ucieczki immunologicznej, powodowały cięższe choroby u osób, które przyjęły więcej niż 2 zastrzyki i powodowały rozległe szkody (np. dane OpenVAERS). Wszyscy rozumiemy, w jaki sposób można zwiększyć zasięg, na przykład poprzez mandaty, przymus lub odebranie wolności tym, którzy zdecydują się tego uniknąć. Zdajemy sobie również sprawę, że wzmożony nadzór i tak zwane "paszporty szczepionkowe" mogą zostać przeforsowane w imię "globalnego bezpieczeństwa zdrowotnego". Proszę wspomnieć o tym komukolwiek, kto jest przekonany do tego planu, a usłyszy Pan, że jest Pan teoretykiem spiskowym. Tak tylko mówię. 

Dysydenci są pełni "fałszywych wiadomości, kłamstw i teorii spiskowych", mówi Tedros

I proszę zgadnąć, co na ten temat mówi dr Tedros? Najwyraźniej my, dysydenci, bardzo się mylimy, że proponowane "wiążące" porozumienia, nad którymi kraje będą głosować w maju, zostaną wprowadzone w życie na mocy prawa krajowego, więc WHO nie może być oskarżona o jakiekolwiek przejęcie władzy. W swoich uwagach wstępnych z 22 stycznia podczas nieformalnego briefingu na temat INB i WGIHR, Tedros powiedział:

"INB i grupa robocza IHR działają wśród potoku fałszywych wiadomości, kłamstw i teorii spiskowych. Istnieją Ci, którzy twierdzą, że porozumienie w sprawie pandemii i IHR scedują suwerenność na WHO i dadzą Sekretariatowi WHO uprawnienia do narzucania krajom blokad lub mandatów szczepionkowych. Wiedzą Państwo, że to fałszywe wiadomości, kłamstwa i teorie spiskowe".
- Dyrektor generalny WHO, dr Tedros Adhanom Ghebreyesus, 22 stycznia 2024 r.

[Zapis dostępny na stronie internetowej WHO].

Sedno rozbieżności w poglądach sprowadza się do tego, kto (kalambur 1) dzwoni i kto (kalambur 2) utrzymuje lub deleguje władzę nad jakimi kwestiami podczas ogłoszonego międzynarodowego stanu zagrożenia zdrowia. WHO twierdzi, że proces ten jest prowadzony przez państwa członkowskie WHO, a zatem WHO go nie kontroluje. Przeciwnicy tego procesu, w tym my sami, twierdzą, że poprzez uczynienie Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych wiążącymi (zgodnie z propozycją poprawki do art. 1 dotyczącego definicji), prawo międzynarodowe będzie miało pierwszeństwo przed prawem krajowym. Jeśli prawo to przekaże kontrolę nad sytuacjami zagrożenia zdrowia w ręce WHO, narody zdecydują się zrezygnować ze swoich uprawnień w powiązanych kwestiach, delegując je w górę do WHO, co jest uzasadnione przypuszczalnie dlatego, że kraje te uważają WHO za najbardziej kompetentny i potężny podmiot w przypadku globalnej reakcji na pandemię. W praktyce oznacza to, że przynajmniej w czasie trwania międzynarodowego stanu zagrożenia zdrowia publicznego, państwa narodowe skutecznie zrzekną się swojej suwerenności na rzecz WHO. Choć wydaje się to dzieleniem włosa na czworo, najważniejszy jest efekt, a nie mechanizm tego procesu.

Co dalej?

Dziś mija ostatni dzień siódmego (i przedostatniego) spotkania WGIHR i z niecierpliwością czekamy na wyniki, których podsumowanie zostanie przedstawione za pośrednictwem publicznej transmisji internetowej. 

Przed głosowaniem i przyjęciem poprawek do IHR na 77. posiedzeniu WHA pod koniec maja minie kolejne 18 miesięcy, zanim poprawki te wejdą w życie. Czas ten może zapewnić dodatkowe możliwości większego nacisku, jeśli wyniki obecnych negocjacji i majowego głosowania będą niekorzystne dla zdrowia jednostki i suwerenności narodowej.

Nie ma wątpliwości, że presja publiczna i opór polityczny spowalniają i komplikują plan stworzenia "bezpieczniejszego i bardziej sprawiedliwego świata", który w znacznym stopniu osłabia rolę lekarza i w zasadzie przenosi coraz bardziej rozwodnione 4 przewodnie zasady współczesnej etyki medycznej, a mianowicie autonomię, dobroczynność (czynienie dobra), złośliwość (minimalizowanie szkód) i sprawiedliwość, do kosza na śmieci.  

Będziemy nadal śledzić rozwój wydarzeń w tych mętnych ponadnarodowych negocjacjach i będziemy nadal dostarczać naszym czytelnikom i subskrybentom spojrzenie z perspektywy tych, którzy nadal cenią 110-letnią perspektywę sędziego Cardozo, że "każda dorosła i zdrowa istota ludzka ma prawo decydować o tym, co należy zrobić z jej własnym ciałem".

Jak powiedział kanadyjsko-amerykański psychoterapeuta Nathaniel Branden, "Pierwszym krokiem w kierunku zmiany jest świadomość. Drugim krokiem jest akceptacja."

Proszę szeroko rozpowszechniać ten artykuł w swoich sieciach, aby zwiększyć świadomość tych kwestii, które nie są zgłaszane przez media głównego nurtu, i pomóc pokonać cenzorów.

 

>>> Proszę odwiedzić stronę covidzone.org, aby zapoznać się z pełną treścią dotyczącą kryzysu związanego z koronawirusem.

>>> Jeśli nie jest Pan jeszcze zapisany na cotygodniowy biuletyn ANH International, proszę zapisać się bezpłatnie, korzystając z przycisku SUBSCRIBE na górze naszej strony internetowej - lub jeszcze lepiej - zostać członkiem Pathfinder i dołączyć do plemienia ANH-Intl, aby korzystać z przywilejów wyjątkowych dla naszych członków.    

>> Zapraszamy do ponownej publikacji - wystarczy przestrzegać naszych wytycznych Alliance for Natural Health International dotyczących ponownej publikacji

>>> Wróć do strony głównej ANH International