Plan supremacji WHO nad zdrowiem człowieka

maj 11, 2023

Data:11 maja 2023 r.

Paraschiva Florescu, moderator misji ANH Intl i dr Rob Verkerk, założyciel, dyrektor wykonawczy i naukowy ANH-Intl

Kto jest kim?

Od czasu utworzenia Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w następstwie II wojny światowej wiele się zmieniło. Jak noworodek, WHO była początkowo naiwna i miała szlachetne intencje. Rozwijała swoje poglądy na temat zdrowia, odchodząc od pojęcia braku choroby w kierunku bardziej holistycznej koncepcji, będącej "stanem pełnego fizycznego, psychicznego i społecznego dobrostanu". W sercu Konstytucji umieszczono "korzystanie z najwyższego osiągalnego poziomu zdrowia" jako podstawowe prawo każdego człowieka.

Po dwóch traumatycznych wojnach światowych ludzie uznali, że wspólna mozaika suwerennych narodów o wspólnych ideałach i priorytetach będzie najlepszym sposobem na podniesienie standardów zdrowotnych na całym świecie. Deklaracja z Ałma-Aty z 1978 r. to odświeżająca lektura. W szczególności: Zasada IV, która wzmacnia znaczenie jednostki, jak również zbiorowości w planowaniu i realizacji opieki zdrowotnej; oraz Zasada VI, z ukłonem w stronę Norymbergi i Procesu Lekarzy, wymagająca, aby podstawowa opieka zdrowotna opierała się na "praktycznych, naukowo uzasadnionych i społecznie akceptowanych metodach i technologiach".

Przy niedawnym, przymusowym sposobie eksperymentalnego stosowania szczepionek genetycznych C19 na masach ludzi - często zdesperowanych, aby odzyskać środki do życia i zostać zwolnionymi z blokad - widać wyraźnie, że zasady konstytucyjne WHO i zasady z Ałma-Aty zostały zlekceważone (patrz tutaj lub tutaj).

Wydaje się, że WHO, niczym dziecko, które z niewinnego nastolatka zmienia się w paskudnego nastolatka, wykorzystało kryzys związany z wirusem Covid-19 jako katalizator do zmiany swojego bardziej altruistycznego i demokratycznego podejścia.

W przypadku dziecka większość przypadków można przypisać negatywnym wpływom pochodzącym z najbliższego otoczenia dziecka - rodziców i społeczności lokalnej. W przypadku organizacji nie jest inaczej, ponieważ wszystko zależy od tego, kto ją kontroluje, a kontrola nad organizacjami w dużej mierze zależy od tego, kto je finansuje.

Jedną z największych zmian w 75-letniej historii WHO jest przejście od finansowania przez suwerenne państwa do finansowania przez podmioty prywatne. Obecnie większość środków finansowych WHO pochodzi z Fundacji Billa i Melindy Gates oraz dwóch ściśle powiązanych organizacji pozarządowych finansowanych przez firmy szczepionkarskie i farmaceutyczne: sojuszu na rzecz szczepionek GAVI i globalnej Koalicji na rzecz Innowacji w zakresie Gotowości Epidemicznej (CEPI).

Nie da się ukryć - nawet na stronach internetowych tych organizacji - kazirodczych powiązań między różnymi rządami i organizacjami, w tym Fundacją Billa i Melindy Gatesów i Światowym Forum Ekonomicznym (WEF). Nie jest przypadkiem, że Fundacja Gatesów jest drugim co do wielkości fundatorem WHO, która pomaga również finansować WEF.

Poprawki do IHR i Traktat o Pandemii: krótkie zestawienie

Pomimo pozornie pozytywnych intencji stojących za programem WHO, w grę wchodzą złowrogie siły grożące odebraniem suwerenności narodowej, usunięciem wolności słowa i przejściem do coraz bardziej scentralizowanego, zglobalizowanego, autorytarnego, niedemokratycznego i odgórnego systemu kontroli nad człowiekiem i jego zdrowiem.

Mechanizmy wykorzystywane do tej głęboko niepokojącej zmiany w kierunku zglobalizowanego "jednego zdrowia" są dwojakie. Jeden dotyczy zmian proponowanych do istniejących Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych z 2005 roku (IHR) poprzez zmiany, które są obecnie negocjowane. Jest to w rzeczywistości jedyny obowiązujący międzynarodowy system regulacyjny, który ma na celu uregulowanie skoordynowanych reakcji na zagrożenia dla zdrowia. Drugi mechanizm polega na wprowadzeniu nowego "traktatu", a mianowicie "konwencji, umowy lub innego międzynarodowego instrumentu WHO dotyczącego zapobiegania, gotowości i reagowania na pandemie" (WHO CA+). Przy takiej nazwie, dla ułatwienia, przyjęto jego skróconą formę - "Traktat Pandemiczny".

Poprawki i Traktat o Pandemii, mimo że są to dwa odrębne dokumenty, działają wspólnie. Pierwszy z nich określa "co", a drugi "jak". Poprawki radykalnie rozszerzają uprawnienia WHO, definiują na nowo ważne pojęcia i poszerzają kontekst, natomiast Traktat Pandemiczny dotyczy finansowania i zarządzania niezbędnego do wsparcia tych poprawek.

Zmiany Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych

Do głęboko niepokojących zmian w IHR należą:

  • Artykuł 12 daje Dyrektorowi Generalnemu WHO, obecnie dr Tedrosowi Adhanomowi Ghebreyesusowi, pełne uprawnienia do ogłaszania stanu zagrożenia zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym (PHEIC), ale również PHERC, czyli stanu zagrożenia zdrowia publicznego o zasięgu "regionalnym". Najbardziej niepokojące jest dodanie słowa "potencjalny" stan zagrożenia zdrowia publicznego, co oznacza, że nie ma potrzeby wprowadzania rzeczywistego stanu zagrożenia zdrowia. Wszystko można uzasadnić jako "potencjalne" PHERC lub PHEIC, dlaczego nie na przykład "zagrożenie klimatyczne"?
  • Obecnie zalecenia są niewiążące, co odzwierciedlają artykuły 1 i 15, ale zmiany usuną ich "niewiążący" charakter, czyniąc te zalecenia wiążącymi i usuwając wszelką elastyczność, co prowadzi do potencjalnych konfliktów interesów. Po uzyskaniu mocy wiążącej, WHO będzie miała pierwszeństwo przed każdym państwem narodowym. Suwerenność w czasie pandemii, prawdziwej lub wytworzonej, zostanie wyeliminowana. Państwa narodowe staną się zwykłymi "państwami członkowskimi" WHO.
  • Wprowadzenie nowego artykułu 13A podkreśla, że państwa muszą uznać WHO za "organ prowadzący i koordynujący" i "zobowiązać się do przestrzegania zaleceń WHO". Artykuł ten zachęca również do opracowania wytycznych dotyczących szybkiego zatwierdzania produktów zdrowotnych (w tym szczepionek) i nic dziwnego, że już teraz obserwujemy w Wielkiej Brytanii zmiany legislacyjne, które zmierzają do usprawnienia badań klinicznych, aby np. zatwierdzanie szczepionek było szybsze i łatwiejsze, np. tutaj.
  • Poprawki usuwają również z Artykułu 3 słowa "pełne poszanowanie godności, praw człowieka i podstawowych wolności osób" i zastępują je zasadami "sprawiedliwości, inkluzywności, spójności i zgodnie z [...] zróżnicowaną odpowiedzialnością Państw-Stron". W ciągu kilku słów niektóre z ważnych, trwałych i uniwersalnych zasad praw człowieka, a mianowicie poszanowanie godności i podstawowych wolności jednostki, zostały odłożone na bok i zastąpione niejasnymi, niezdefiniowanymi terminami, takimi jak "inkluzywność" i "spójność". Odniesienie do rozwoju gospodarczego i społecznego oznacza również, że różny nacisk zostanie położony na różne populacje.
  • Artykuł 15 pierwotnie dotyczył wydawania zaleceń tymczasowych w przypadku ogłoszenia PHEIC. Zmiana tego artykułu obejmuje teraz nie tylko PHEIC, ale także każde zdarzenie, które "potencjalnie może stać się PHEIC". Tymczasowe zalecenia mogą obejmować "medyczne środki zaradcze" i jak wspomniano powyżej, staną się one wiążące dla "państw członkowskich" WHO. W ten sposób można na przykład narzucić obowiązkowe programy szczepień.
  • Załącznik 1 zawiera nowe wymaganie od "państw członkowskich", aby informowały o wszelkich zagrożeniach i przeciwdziałały "dezinformacji i nieprawidłowościom", ten sam punkt jest również zawarty w innej klauzuli załącznika 1 (7), która wymaga od WHO wzmocnienia jej zdolności do "przeciwdziałania dezinformacji i nieprawidłowościom". WHO stanie się ostatecznym, nieodpowiedzialnym i niewybieralnym arbitrem nauki. Opracowała już "departament infodemiczny". Jego celem będzie zarządzanie obecną i nadchodzącą "infodemią", definiowaną jako "zbyt duża ilość informacji, w tym informacji fałszywych lub wprowadzających w błąd, w środowisku cyfrowym i fizycznym podczas epidemii choroby". WHO, podobnie jak wiele światowych agencji i portali medialnych, ma misję zwalczania dezinformacji poprzez wyciszanie dyskursu, naukowców o odmiennych poglądach i wszystkiego, co powoduje "zamieszanie i zachowania ryzykowne". Do takich zachowań zalicza się zapewne korzystanie z prawa do odmowy przyjęcia eksperymentalnej szczepionki, ponieważ zamiast niej stosuje się protokoły wzmacniające naturalną odporność. To bezpośrednio narusza nasze prawo do wolności słowa i otrzymywania/ przekazywania informacji zgodnie z art. 19 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych (ICCPR), art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (ECHR) i art. 15 Międzynarodowego Paktu Praw Gospodarczych, Społecznych i Kulturalnych (ICESCR).
  • Artykuł 13 ust. 5 stanowi, że po ogłoszeniu stanu nadzwyczajnego lub potencjalnego stanu nadzwyczajnego "państwa członkowskie" WHO będą musiały przekazać WHO fundusze i towary. Ponadto wszelka własność intelektualna będzie musiała być przyznana WHO, która z kolei będzie miała prawo własności i kontrolę nad produkcją wszelkich towarów istotnych dla sytuacji kryzysowej. Zmieniono sformułowanie z "powinien" na "powinien" - co sprawia, że nie jest to już wybór, lecz wymóg. Zagraża to prawu do prywatności zgodnie z art. 17 ICCPR i art. 8 ECHR.

Mówiąc prościej, poprawki do IHR dałyby dr Tedrosowi Adhanomowi Ghebreyesusowi, obecnemu Dyrektorowi Generalnemu, najwyższą władzę nad decyzjami w ramach IHR, które dotyczyłyby wszystkich ponad 190 "państw członkowskich" WHO, bez względu na jakiekolwiek odmienne opinie lub spory wśród członków. Decyzję o przyznaniu pojedynczej osobie takich uprawnień należy bardzo uważnie rozważyć w świetle braku przejrzystości i odpowiedzialności WHO.

A co z osobą, o której mowa? Pomyślmy o obecnym dyrektorze generalnym WHO, dr Ghebreyesusie. Ma on rzekomą historię ludobójstwa na różnych plemionach w regionie Tigray w jego ojczystej Etiopii, która została zgłoszona do Międzynarodowego Trybunału Karnego przez amerykańskiego ekonomistę i byłego doradcę rządu Etiopii, Davida Steinmana, w 2020 roku.

Ci, którzy sądzili, że ogłoszenie przez WHO na początku tego miesiąca zakończenia stanu zagrożenia zdrowia publicznego C19 jest początkiem powrotu do norm sprzed pandemii, powinni to jeszcze raz przemyśleć. Teraz WHO i globaliści przygotowują się do kolejnej fazy swojej agendy.

Traktat o pandemii

Jak wskazaliśmy powyżej, poprawki do IHR należy interpretować obok "Traktatu o pandemiach", który, co ciekawe, będzie dotyczył nie tylko pandemii. Wprowadza on globalnie "Jedno zdrowie", które było już stosowane przez amerykańskie Centra Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) (patrz rys. 1). Koncepcja ta uznaje współzależność zdrowia ludzi i zwierząt oraz związek ze środowiskiem. W mniejszym stopniu (a właściwie w ogóle) odnosi się do przecieków laboratoryjnych i badań nad przyrostem funkcji, które obecnie stanowią najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie, jak doszło do powstania C19.

Dzięki tej agendzie One Health, WHO będzie miała uprawnienia do podejmowania decyzji w sprawach dotyczących środowiska (w tym emisji gazów cieplarnianych, zanieczyszczeń, wylesiania), zdrowia zwierząt (np. zwierząt gospodarskich) i zdrowia ludzi (w tym szczepień, uwarunkowań społecznych i ruchu ludności). Dzięki tym rozszerzonym uprawnieniom WHO mogłaby z łatwością ogłosić stan zagrożenia klimatycznego lub ekologicznego i wprowadzić blokady. Być może zastanawiali się Państwo, dlaczego rządy wprowadzają ostatnio alarmy alarmowe (patrz przykład tutaj). Czy są Państwo przygotowani na to, że w najbliższym czasie gdzieś w Państwa okolicy dojdzie do kolejnego zamknięcia? (Uwaga: na pewno nie planujemy tego, ale nadal szukamy sposobów, aby nasze telefony nie otrzymywały takich alertów)!

Rysunek 1. Podejście "Jedno zdrowie". Źródło: IS Global

Podejście "Jedno zdrowie" jest zgodne z linearnym i redukcjonistycznym myśleniem WHO, które stara się wydestylować wszystkie potencjalne rozwiązania do jednego poglądu na podstawową naukę, jednego poglądu na niezbędne leki i tylko jednej prawdy. To monolityczne podejście stanowi poważne zagrożenie dla ludzkości, ponieważ to właśnie oddolne, zdecentralizowane, specyficzne dla danego regionu podejścia do złożonych problemów zdrowotnych zawsze okazywały się skuteczne. Podejścia odgórne, "jeden rozmiar dla wszystkich", zwłaszcza takie, które są podyktowane sprzecznymi interesami, są skazane na niepowodzenie. Tylko ci, którzy nie dostrzegają szerszego obrazu naukowego, są gotowi przekonać samych siebie, że pierwsza globalna próba WHO zarządzania pandemią, obejmująca maski, blokady i szczepionki genetyczne, była sukcesem.

Rozszerzone uprawnienia WHO doprowadzą do jeszcze większej cenzury i zlikwidują pojęcie nauki konsensualnej, opartej na przejrzystej, naukowej metodzie i wyciszającej głosy sprzeciwu.

Inne ważne klauzule, na które należy zwrócić uwagę w Traktacie Pandemicznym to:

  • Artykuł 4 ust. 17, który stawia WHO w "centralnej roli" jako "organ kierujący i koordynujący z nadrzędnością wobec "państw członkowskich" WHO
  • Artykuł 6 ustanawia łańcuch dostaw i sieć logistyczną
  • Artykuł 7 dotyczy transferu technologii i produktów związanych z pandemią (w tym szczepionek, leków itp.) oraz "czasowego zrzeczenia się praw własności intelektualnej". Biorąc pod uwagę prawie całkowity brak rozdziału między interesami szczepionkowymi, które finansują WHO, a samą WHO, może to sprawiać wrażenie zbiorowej odpowiedzialności i braku własnego interesu - ale to raczej jak przekazywanie paczki między bardzo bliskimi przyjaciółmi
  • Artykuł 8 w bezczelny sposób odrzuca długoletni pogląd o wartości wieloletniego nadzoru regulacyjnego przy zatwierdzaniu nowych technologii i szczepionek. Domaga się, aby kraje przyspieszyły proces zatwierdzania. Może to naruszać nasze prawo do zdrowia zgodnie z art. 12 ICESCR, jak również prawo do bezpiecznych i skutecznych produktów medycznych. Jest to już realizowane przez kampanię CEPI, która dąży do przyspieszenia zatwierdzania szczepionek do 100 dni, zamiast wcześniejszego procesu zatwierdzania szczepionek trwającego 5-10 lat. Ten ruch, którego katalizatorem jest pojawienie się technologii mRNA, może mieć poważne i nieznane konsekwencje dla zdrowia i bezpieczeństwa ludności.
  • Artykuł 12 ma na celu stworzenie "siły roboczej
  • Artykuł 15 przypomina nam ponownie o centralnej roli WHO jako światowego "organu kierującego i koordynującego
  • Artykuł 17 pozwala nam lepiej zrozumieć, jaki wpływ ma traktat na naszą wolność. Stwierdza on, że strony powinny zobowiązać się do "zwalczania fałszywych, wprowadzających w błąd, błędnych informacji lub dezinformacji". Ponownie wydaje się, że jest to powtarzające się stwierdzenie zarówno w poprawkach do IHR, jak i w samym traktacie. Art. 17 lit. 17 lit. b) wymaga, aby "państwa członkowskie" WHO prowadziły "regularne nasłuchiwanie i analizę społeczną" (aka inwigilację) w celu przeciwdziałania dezinformacji i opracowywania strategii radzenia sobie z nią. To nie tylko knebluje wolność słowa, ale również zagraża dyskursowi naukowemu i dostępowi do informacji. Jak stwierdziła Melissa Fleming, podsekretarz generalny ONZ ds. komunikacji globalnej, podczas spotkania panelowego WEF 2022: "Jesteśmy właścicielami nauki i uważamy, że świat powinien ją znać".

Zejście do totalitaryzmu

Aby zmiany stały się prawem międzynarodowym, wystarczy, że zatwierdzi je 50% "państw członkowskich" WHO. Natomiast "Traktat pandemiczny" wymaga poparcia dwóch trzecich głosów Światowego Zgromadzenia Zdrowia (WHA), gdzie każdy kraj, niezależnie od wielkości, oddaje jeden głos.

Jak można było się spodziewać, dyskusja na temat znaczenia tych poprawek jest bardzo słabo lub w ogóle nie pojawia się w mediach głównego nurtu. W związku z tym nie ma żadnej debaty publicznej ani dyskusji, o której można by mówić, z wyjątkiem sfery "alt media", która albo nie jest słyszana przez większość, albo, gdy jest, jest szybko odrzucana, jako gawędy zwolenników teorii spiskowych.

W ograniczonym zakresie odezwała się garstka odważnych i otwartych polityków, chociaż niektórzy z tych nielicznych, którzy się wypowiedzieli, ponieśli poważne konsekwencje. Na przykład niedługo po tym, jak brytyjski poseł Andrew Bridgen przedstawił swoje obawy w Parlamencie, został na stałe usunięty ze swojej partii, w jego przypadku rzekomo za porównanie szczepionek COVID-19 do Holokaustu.

Bez międzynarodowego powstania obywateli, te zmiany będą kontynuowane. Nasze milczenie i bierność to nasza zgoda. Jest to bez wątpienia część powolnego zejścia w totalitaryzm, oddalający nas coraz bardziej od zasad i wartości, które charakteryzowały wiele cywilizacji w ostatnich tysiącleciach, a mianowicie prawo do wolności, prawa jednostki i znaczenie suwerenności narodowej.

Co możemy zrobić, aby powstrzymać supremację WHO nad naszym zdrowiem?

Punktem wyjścia musi być komunikacja i edukacja. Oznacza to, że należy mówić głośno i wyraźnie. Musimy rozpocząć rozmowy między społeczeństwem, politykami, rządami, światowymi liderami, korporacjami, organizacjami non-profit i influencerami w ich licznych i różnorodnych formach. Ten temat musi stać się codzienną rozmową w gospodarstwach domowych na całym świecie, a nie tylko przedmiotem zainteresowania nielicznych uprzywilejowanych podczas okazjonalnych przyjęć.

Musimy oddać głos tym, którzy od kilku lat zajmują się tą sprawą po uszy. Należy do nich była konsultantka prawna IHR, dr Sylvia Behrendt, oraz starszy naukowiec i były pracownik naukowy WHO, dr David Bell.

Następnie należy prowadzić intensywny publiczny lobbing i dyskusję opartą na właściwym zrozumieniu tych poprawek i proponowanego traktatu, wraz z implikacjami, jakie będą miały, jeżeli pozostaną w obecnej formie.

Timelines  

Chociaż poprawki i Traktat nie zostały jeszcze wprowadzone w życie, rządy przygotowują grunt i powoli wprowadzają nas w zmiany. W tym roku, w dniach 20-24 lutego, odbyło się drugie spotkanie Grupy Roboczej ds. IHR (WGIHR), na którym po raz pierwszy omówiono poprawki. Uzgodniono kolejne kroki dotyczące bardziej szczegółowych negocjacji, które odbyły się w dniach 17-20 kwietnia.

Poniżej podajemy kilka dodatkowych terminów do zapamiętania:

  • Maj 2023 r: 76. Światowe Zgromadzenie Zdrowia. Tematem spotkania jest "Ratowanie życia, zapewnianie zdrowia wszystkim", gdzie delegaci, agencje i przedstawiciele WHA będą dyskutować nad "przyszłymi priorytetami". INB przygotowuje raport z postępu prac, który zostanie przedstawiony "do rozważenia".
  • 12-16 czerwca 2023 r.: kontynuacja spotkań grupy redakcyjnej INB
  • lipiec 2023 r.: 6. posiedzenie INB i grupy redakcyjnej. Spotkanie WGIHR (4. posiedzenie)
  • Wrzesień 2023 r.: Spotkanie ONZ na wysokim szczeblu w sprawie zapobiegania, gotowości i reagowania na pandemie. Spotkanie to ma na celu "dalszą mobilizację politycznego impetu".
  • Październik 2023 r.: 5. spotkanie WGIHR

Na początku 2024 roku INB ma odbyć cztery kolejne sesje w ramach przygotowań do 77. posiedzenia WHA w maju 2024 roku. Na tym zgromadzeniu WHO będzie dążyć do przyjęcia zarówno IHR, jak i Traktatu Pandemicznego. Jeśli zostaną przyjęte (zgodnie z Konstytucją WHO art. 19 dla Traktatu i art. 21 dla poprawek do IHR), państwa członkowskie będą miały 10 miesięcy na zgłoszenie zastrzeżeń lub odrzucenie poprawek/traktatu. Jeżeli nie zostaną zgłoszone żadne zastrzeżenia, staną się one wiążącym prawem w ciągu 12 miesięcy (maj 2025).

Traktat wymaga ratyfikacji przez 30 krajów. Poprawki do IHR weszłyby w życie na początku 2025 roku tylko dla krajów, które nie wydadzą odmowy.

Myśli końcowe

Wielka Brytania, po Niemczech, pozostaje drugim co do wielkości krajem darczyńcą WHO w Europie (Rys. 2). Obywatele Wielkiej Brytanii podpisali już petycję z prośbą o przeprowadzenie referendum, zanim rząd zobowiąże się do podpisania poprawek do IHR i Traktatu. Po debacie w Parlamencie Brytyjskim 17 kwietnia 2023 r. rząd brytyjski stwierdził, że referendum nie jest konieczne i że "Wielka Brytania zachowa kontrolę nad wszelkimi przyszłymi decyzjami krajowymi dotyczącymi ograniczeń krajowych lub innych środków" [zobacz pełną odpowiedź tutaj]. Czy jest to uspokajające stwierdzenie, czy po prostu celowa ślepota? Ostatnie dwa lata i wiążący charakter supremacji WHO nad państwami narodowymi wskazują na to drugie.

Rysunek 2: Składki państw członkowskich WHO na rzecz WHO w 2022 r. Źródło: Statista.

My, społeczeństwo, musimy zdawać sobie sprawę z ryzyka przekazania takiej władzy nieodpowiedzialnej i niewybieralnej organizacji ponadnarodowej, jaką jest WHO, tak silnie wspierana przez interesy szczepionkowe i pozycjonowana obecnie jako okazja inwestycyjna. Kraje mają prawo do odrzucenia, jak również prawo do opuszczenia WHO - co oznacza, że jest jeszcze możliwość wyjścia, zanim będzie za późno. Co się stało z pragnieniem ludzi, aby chronić państwo prawa, chronić nasze przyrodzone prawa człowieka i naszą demokrację? To nie są przywileje, to są prawa.

Zadanie, które przed nami stoi, oznacza zablokowanie tego procesu na poziomie krajowym, w wielu krajach. Zgodnie z artykułem IV Deklaracji z Ałma Aty - mamy prawo i obowiązek uczestniczyć, indywidualnie i zbiorowo, w planowaniu i realizacji własnej opieki zdrowotnej.

Zróbmy to.

 

>>> Proszę odwiedzić stronę covidzone.org, aby zapoznać się z kompletną, zredagowaną przez nas treścią dotyczącą kryzysu koronawirusowego.

>>> Jeśli nie jest Pan jeszcze zapisany na cotygodniowy biuletyn ANH International, proszę zapisać się bezpłatnie, korzystając z przycisku SUBSCRIBE na górze naszej strony internetowej - lub jeszcze lepiej - zostać członkiem Pathfinder i dołączyć do plemienia ANH-Intl, aby korzystać z przywilejów wyjątkowych dla naszych członków.

>> Zapraszamy do ponownej publikacji - wystarczy przestrzegać naszych wytycznych Alliance for Natural Health International dotyczących ponownej publikacji

>>> Wróć do strony głównej ANH International