FEATURE: Przełomowy amerykański pozew ujawnia przymus rządu USA wobec Big Social

2 maja 2024 r.

Data: 2 maja 2024 Sekcje treści ● Proszę posłuchać artykułu ● Po prostu zrób to! Kot wyszedł z worka ● Poza Barrington ● Walka o pozycję prawną ● Księżniczka, szczepionki na COVID-19 i wolność słowa ● Ideologia, nauka i zaufanie ● Czy będziesz aktywnym czy biernym obserwatorem? O co tak naprawdę chodzi Dr Rob Verkerk, dyrektor wykonawczy i naukowy, Alliance for Natural Health International i USA Proszę posłuchać artykułu Po prostu to zrób! Wolność słowa nie jest opcją, jeśli chcą Państwo żyć w otwartym, kreatywnym, zaawansowanym, wolnomyślicielskim społeczeństwie. To konieczność. Właśnie dlatego prowadzimy naszą kampanię FreeSpeech4Health, wraz z naszymi rosnącymi partnerstwami z innymi organizacjami, w tym Door To Freedom dr Meryl Nass, aby zebrać 1 milion podpisów pod petycją, która jest pierwszym krokiem do wywarcia presji na YouTube, aby zmienił swoją politykę dezinformacji medycznej. Polityki, która już teraz odmawia milionom osób dostępu do ratujących życie informacji, zwłaszcza na temat nielekowych, naturalnych metod leczenia. Jeśli jeszcze nie podpisałeś petycji i nie przekazałeś jej swoim znajomym, proszę zrób to teraz! >>> Dlaczego petycja ma znaczenie, w tym dostęp do filmów, memów, pakietu medialnego (w wielu językach) i ulotek do pobrania, które są idealne do udostępniania w Państwa sieciach. Aby pomóc w rozpowszechnianiu informacji, najprościej jest użyć jednego z naszych dwóch plakatów kampanii, aby skierować ludzi do portalu FreeSpeech4Health, który z kolei przeniesie Państwa na stronę petycji. Zajmie to Państwu mniej niż minutę. Jest to petycja ogólnoświatowa, więc nie ma znaczenia, kim jesteś ani gdzie mieszkasz. Jedynym wymogiem jest to, że są Państwo ludźmi. >>> Dlaczego petycja FreeSpeech4Health ma znaczenie >>> Pobierz materiały kampanii, w tym memy i ulotki Jeśli nie zdecydowali Państwo, czy chcą podpisać petycję, czy też nie - lub są Państwo spragnieni większej ilości informacji na temat tego, o co w tym wszystkim chodzi - zrozumienie przełomowej sprawy Murthy vs Missouri jest idealnym wstępem. Oto podróż, w którą zabiorę Państwa poniżej. Murthy przeciwko Missouri Postępowanie oskarżonych zasadniczo przekształca dyskurs online i sprawia, że całe punkty widzenia na wielkie kwestie społeczne i polityczne są praktycznie niewypowiedziane w mediach społecznościowych, "nowoczesnym placu publicznym". Packingham v. North Carolina, 582 U.S. 98, 107 (2017)- Fragment briefu złożonego przez Missouri et al w dniu 2 lutego 2024 r. Ława przysięgłych Sądu Najwyższego USA może być wyłączona w sprawie Murthy przeciwko Missouri. Orzeczenie, które zadecyduje, czy zmowa rządu USA z gigantami mediów społecznościowych lub przymus wobec nich w sposób, który ograniczył publiczną dostępność informacji zdrowotnych, stanowiło naruszenie praw osób trzecich do wolności słowa. Jak stwierdzili składający petycję (powodowie) w sprawie, rząd zaangażował się w "szeroko zakrojoną kampanię nacisku mającą na celu zmuszenie firm z branży mediów społecznościowych do tłumienia mówców, punktów widzenia i treści nielubianych przez rząd". W Dniu Niepodległości Stanów Zjednoczonych, 4 lipca 2023 r., sędzia Terry Doughty w Sądzie Okręgowym Zachodniego Dystryktu Luizjany wydał nakaz przeciwko niektórym agencjom i członkom administracji Bidena, który porównał do "Orwellowskiego Ministerstwa Prawdy". Uniemożliwił on personelowi rządowemu kontaktowanie się z platformami mediów społecznościowych w celu żądania usunięcia treści, z wyjątkiem przypadków nielegalnych działań. Sąd Apelacyjny Piątego Okręgu stwierdził następnie, że interakcje rządu z firmami mediów społecznościowych były przymusowe, naruszając pierwszą poprawkę. Zawęzili oni nakaz Doughty'ego, aby zakazać rządowego przymusu moderowania treści. Sąd Najwyższy USA początkowo wstrzymał orzeczenie Piątego Okręgu, ale później zdecydował się rozpatrzyć sprawę. Ustne argumenty zostały wysłuchane 18 marca 2024 roku. Kot wyszedł z worka Niezależnie od tego, jak orzeknie sąd, kot wyszedł z worka. Stronami w pierwotnym postępowaniu były stany Missouri i Luizjana, a także 5 indywidualnych użytkowników platform mediów społecznościowych, w tym były epidemiolog i biostatystyk z Harvardu dr Martin Kulldorff oraz profesor medycyny i polityki zdrowotnej w Stanford, dr Jay Bhattacharya. >>> Proszę zapoznać się z briefem składającego petycję złożonym 19 grudnia 2023 r. >>> Proszę zapoznać się z briefem Missouri et al złożonym w imieniu Battacharya, Kulldorff złożonym 2 lutego 2024 r. Szczerze mówiąc, nie sądzę, aby mogli Państwo naprawdę zrozumieć, w jakim stopniu kot wyszedł z worka i dlaczego ta przełomowa sprawa została wniesiona, bez zapoznania się z dowodami ("kotami") przytoczonymi w powyższym linku (który reprezentuje tylko jeden z "worków"). Istnieją obszerne dowody z pierwszej ręki na to, że Biały Dom i biuro amerykańskiego chirurga generalnego wywierały presję / wymuszały / wymuszały platformy mediów społecznościowych, grożąc potencjalnym postępowaniem karnym za ukrywanie komunikacji, która doprowadziłaby do "powstania" lub stawiłaby czoła "solidnemu programowi antymonopolowemu". Właścicielom mediów społecznościowych powiedziano, że zostaną "pociągnięci do odpowiedzialności" po tym, jak administracja Bidena oświadczyła publicznie 16 lipca 2021 r., że Facebook i inne platformy "zabijają ludzi". Proszę zapoznać się z dowodami i trudno nie uznać tego za zastraszanie z ambony na sterydach.  Beyond Barrington Wiele osób pamięta, że dr Kulldorff i Bhattacharya byli dwoma z trzech głównych inicjatorów Deklaracji Great Barrington z października 2020 roku. Deklaracja wywodzi się z listu otwartego i zyskała szerokie poparcie opinii publicznej, naukowców i pracowników służby zdrowia z prawie milionem sygnatariuszy (w tym mnie). Jednak proponowane podejście, które obejmowało zniesienie blokad i otwarcie szkół, aby umożliwić rozwój naturalnej odporności, zostało przewidywalnie uznane za "absurdalne", "totalny nonsens" i "bardzo niebezpieczne" przez nikogo innego jak dr Anthony'ego Fauci, byłego dyrektora amerykańskiego Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych oraz grupy zadaniowej ds. koronawirusa w Białym Domu. Fauci, wraz z amerykańskim chirurgiem generalnym Vivekiem Murthym i grupą innych urzędników Administracji Bidena, Centrów Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC), Federalnego Biura Śledczego (FBI) oraz Agencji Bezpieczeństwa Cybernetycznego i Infrastruktury (CISA) znaleźli się jako oskarżeni w tej sprawie. Warto również zauważyć, że przejście Fauciego na emeryturę z obowiązków publicznych pod koniec 2022 roku może nie być tak spokojne, jak mógł mieć nadzieję, biorąc pod uwagę pojawiające się informacje, że ujawnił poufne informacje Peterowi Daszakowi z EcoHealth Alliance na temat znanych niskich standardów bezpieczeństwa biologicznego laboratorium w Wuhan, które było finansowane w celu przeprowadzenia badań nad zyskiem funkcji. Pandemii Koronawirusa i niewątpliwie będzie musiał stawić czoła trudnym pytaniom dotyczącym jego komunikacji i wiedzy na temat pochodzenia wirusa, sprzecznych porad dotyczących noszenia masek, wspierania dystansu społecznego i blokad oraz arbitrażu tego, co uważał za dezinformację naukową lub medyczną lub teorię spiskową. Istotę obrony administracji Bidena można uprościć w następujący sposób: "staraliśmy się tylko pomóc firmom zajmującym się mediami społecznościowymi w walce z plagą dezinformacji medycznej i naukowej, zwłaszcza na temat szczepionek przeciwko COVID-19". Urzędnicy rządowi twierdzą, że "wskazywali jedynie na treści, które naruszały zasady platform w celu ograniczenia szkodliwych skutków dezinformacji w Internecie". Obrona, która brzmi tandetnie, biorąc pod uwagę widoczną wagę dowodów przymusu i presji. >>> Proszę zapoznać się z opinią Stowarzyszenia Amerykańskich Lekarzy i Chirurgów >>> Proszę znaleźć linki do wszystkich postępowań, w porządku chronologicznym, w sprawie Murthy przeciwko Missouri za pośrednictwem dedykowanej strony na SCOTUSblog. Walka o legitymację procesową Obrona, jak można się było spodziewać, robi wszystko, co w jej mocy, aby wyrzucić sprawę z sądu, twierdząc, że składający petycję nie mają legitymacji procesowej; sposób preferowany do radzenia sobie z niewygodnymi dowodami przeciwko nim. Argumenty przedstawione przez obie strony 18 marca koncentrowały się w dużej mierze na jednej składającej petycję, Jill Hines, współdyrektorce Health Freedom Louisiana, której konto na Facebooku zostało zablokowane po tym, jak opublikowała "antyszczepionkowy" post Roberta F. Kennedy'ego Jnr. Niektórzy sędziowie podczas przesłuchania twierdzili, że takie ograniczenie może być wystarczającą szkodą potrzebną do uzyskania legitymacji procesowej, podczas gdy inni twierdzili, że szkoda wynikająca z takiego ograniczenia jest niejasna lub zbyt złagodzona. Tak więc nikt nie zgadnie, w którą stronę to pójdzie. Pewne jest jednak, że stawka jest ogromna: z jednej strony dla wolności słowa i Pierwszej Poprawki, a z drugiej dla wiarygodności i zaufania do rządu. Czy w obliczu publicznego zaufania do rządów, zwłaszcza amerykańskiego, gdzieś w pobliżu toalety, mamy nadal ufać najpotężniejszym sędziom w Ameryce orzekającym w sprawie, która już została okrzyknięta przełomową? Czy sędziowie nie będą tak samo podatni na manipulacje naukowe, psychologiczne i behawioralne, jak inne osoby na wysokich stanowiskach? Wydaje się, że sztuczka polega na: kontynuowaniu bez względu na wszystko, nie przyznawaniu się do żadnego błędu, wykroczenia lub błędnej interpretacji, ponieważ wiedzą Państwo, że ci, którzy podążają za dominującą, ale wadliwą narracją, kontrolują również establishment medyczny i naukowy, fale medialne, system edukacji - i system sądowniczy. Chodzi o bezpieczeństwo zapewniane przez grupę, a bardzo niewiele o próbę dotarcia do prawdy. Księżna, szczepionki na COVID-19 i wolność słowa Aby poczuć, jak manipuluje się wolnością słowa, weźmy przykład z udziałem wysoko postawionej członkini brytyjskiej rodziny królewskiej, Kate Middleton, obecnie księżnej Walii. Artykuł w BMJ, Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), brytyjska Narodowa Służba Zdrowia (NHS) i wiele innych wpływowych źródeł twierdzi, że opracowanie szczepionek mRNA przeciwko COVID-19 podczas pandemii było "monumentalnym" sukcesem naukowym. Nie widzieliśmy jeszcze żadnych dowodów na to, że twierdzenie to zostało zakwestionowane przez firmy z branży mediów społecznościowych, mimo że jest ono błędne z naukowego punktu widzenia. Przypuszczalnie uniknięto cenzury, ponieważ jest to zgodne ze stanowiskiem rządu, mimo że coraz trudniej jest je utrzymać naukowo (patrz badanie Cleveland Clinic oraz ocena stronniczości Funga, Jonesa i Doshiego w szeroko zgłaszanych danych dotyczących skuteczności szczepionek). Książę William został zacytowany przy użyciu tego samego "monumentalnego" przymiotnika, aby opisać program masowych szczepień. Jego żona Kate, obecnie księżna Walii, otrzymała swoją pierwszą szczepionkę 29 maja 2021 roku. Jednak jej niedawne zniknięcie z publicznego centrum uwagi i diagnoza raka wywołały wirusowe twierdzenia w mediach społecznościowych sugerujące, że rak, który następnie rozwinęła, mógł być promowany przez szczepionki COVID-19. W rzeczywistości nie ma wystarczających danych, aby zweryfikować, czy progresja raka Kate jest lub nie jest związana ze szczepionkami. Istnieją jednak nowe dowody, omawiane przez wiodącego brytyjskiego specjalistę od raka i wcześniejszego zwolennika szczepionek przeciwko COVID-19, dr Angusa Dalgleisha, że szczepionki przeciwko COVID-19 mogą wywoływać nowotwory "turbo" (wywiad dr Johna Campbella z dr Dalgleishem nie został jeszcze usunięty). Ale nawet te dane są ograniczone, biorąc pod uwagę, że krajowe statystyki dotyczące raka w większości krajów są opóźnione o kilka lat. "Założyłbym się, że niewielu, jeśli w ogóle, lekarzy lub naukowców, nawet tych bardzo bliskich księżnej, mogłoby kategorycznie udowodnić, że szczepionki przeciwko COVID-19 były lub nie były w jakiś sposób związane z postępem jej raka". -Abstrahując od tego, jeśli przeszuka Pan Google UK pod kątem terminów takich jak "Kate Middleton turbo szczepionka na raka", otrzyma Pan szereg wyników, które wydają się mówić, że cały pomysł, że rak księżnej jest związany ze szczepionkami, jest teorią spiskową. Najwyższy wynik (rys. 1) w moim dzisiejszym wyszukiwaniu ujawnił post napisany przez nie-eksperta, mówiący: "Antyszczepionkowi teoretycy spiskowi bezpodstawnie łączą diagnozę raka Kate Middleton ze szczepionką Covid i rzekomym efektem ubocznym szczepionki zwanym "turbo rakiem", który w rzeczywistości nie istnieje". Drugi post (rys. 1) na Yahoo! News to raport Associated Press, w którym stwierdza się: "Eksperci powtórzyli, że nie ma dowodów łączących raka ze szczepieniami przeciwko Covid-19, w przeciwieństwie do fałszywych twierdzeń, które krążyły w mediach społecznościowych po tym, jak Kate Middleton ujawniła, że zdiagnozowano u niej chorobę w wieku zaledwie 42 lat. Wzrost odnotowanych wskaźników zachorowań na raka u młodych ludzi obserwuje się co najmniej od wczesnych lat 90. ubiegłego wieku". Trzeci wynik (Rys. 1) jest interesujący, jeśli jesteśmy nastawieni na dezinformację lub dezinformację. Nie-lekarz błędnie twierdzi na X, że inny nie-lekarz wyraził zaniepokojenie, że rak księżniczki może być związany ze szczepionką przeciwko COVID-19. Ale jest bardzo jasne, że osoba wyrażająca tę obawę jest w rzeczywistości lekarzem medycyny, William Makis MD, z imienia i nazwiska. Dziwne. Dozwolone dezinformacje, zakładając, że są zgodne z narracją grupy, wydają się konsekwentnie otrzymywać czyste rachunki zdrowia od moderatorów treści. Rysunek 1. Trzy najpopularniejsze posty (na podstawie wyszukiwania w Google w dniu 1 maja 2024 r.) na platformie X (istnieje wiele innych podobnych) dotyczące Kate Middleton, księżnej Walii, jej raka i tego, czy może on być związany ze szczepionkami genetycznymi COVID-19. Wygląda na to, że jakiś algorytm w Google kieruje umieszczaniem tych wyników wyszukiwania. Gdybym był typem bukmachera (którym nie jestem), założyłbym się, że niewielu, jeśli w ogóle, lekarzy lub naukowców, nawet tych bardzo bliskich księżnej, może kategorycznie udowodnić, że szczepionki COVID-19 były lub nie były w jakiś sposób związane z postępem jej raka. Jedynym akceptowalnym stanowiskiem konsensusu powinna być z pewnością niepewność co do związku, choć dla niektórych może to być niewygodne. Ideologia, nauka i zaufanie Moderacja, a także wzmacnianie i ograniczanie określonych treści odzwierciedla stanowisko ideologiczne, a nie naukowe. Jest to podobne do tego, co widzieliśmy podczas shadowbanningu wysokiej jakości, eksperckich treści na temat diety ketonowej i przerywanego postu, które pomogły zainspirować kampanię FreeSpeech4Health. To także to, co widzieliśmy w przypadku każdego sprzeciwu wobec oficjalnej narracji związanej z pochodzeniem SARS-CoV-2, blokadami, noszeniem masek, skutecznością szczepionek lub ryzykiem. Wszystkie te obszary były szczególnie niepewne wkrótce po ich pojawieniu się, ale wraz z upływem czasu, gromadzeniem informacji i wiedzy stały się mniej niepewne. We wszystkich przypadkach poglądy, które zostały natychmiast oznaczone jako dezinformacja lub teoria spiskowa, przetrwały burzę lepiej niż te, które były zgodne z głównym nurtem narracji. Oczywiście nie było żadnego mea culpa ze strony establishmentu. Zamiast tego opinia publiczna coraz bardziej traci zaufanie do władz, które powiedziały im, że "podążają za nauką". Co najważniejsze, nie odzyskają oni zaufania poprzez coraz mocniejsze zaciskanie tego, co uznają za dezinformację lub dezinformację tylko dlatego, że nie jest to zgodne z ich stanowiskiem. Dlaczego uważam, że atak establishmentu na dezinformację i dezinformację nie powiedzie się? Ponieważ kot już wyszedł z worka. Wszystko tam jest, duży zwitek tego w Murthy przeciwko Missouri dla tych, którzy chcą kopać głęboko. Proszę pomyśleć o WikiLeaks, a może raczej MissouriLeaks. Odzyskanie zaufania nie wynika z zastosowania siły czy cenzury. Pochodzi z bycia godnym zaufania lub godnym zaufania. To dobry moment, by przypomnieć sobie słowa byłego prezydenta USA Ronalda Reagana z 1986 roku:   "Dziewięć najbardziej przerażających słów w języku angielskim to: I'm from the Government, and I'm here to help." - Prezydent USA Ronald Reagan, 12 sierpnia 1986 r. Ronald Reagan wygłosił to oświadczenie na prezydenckiej konferencji prasowej 12 sierpnia 1986 roku. Wskazywał na regularne zmiany polityki rządu, które powodują nieprzewidywalność i fakt, że cele rządu często nie są zgodne z celami ludzi - co jeszcze bardziej podważa zaufanie do rządu. Czy będzie Pan aktywnym czy biernym obserwatorem? Proszę się podrapać i sprawdzić, czy nie żyją Państwo we śnie, gdy zastanowimy się nad powodami, dla których - teraz - istnieje tak silna presja na dezinformację medyczną. To, co wydarzyło się podczas pandemii COVID-19, zostało uzasadnione jako katalizator. W jakiś sposób mamy ufać ludziom w rządzie i organom służby zdrowia, którzy twierdzili: (1) że SARS-CoV-2 nie mógł pochodzić z laboratorium, (2) że blokady i maski były konieczne i odzwierciedlały potrzebę "podążania za nauką", (3) że nowe szczepionki genetyczne C19 były "bezpieczne i skuteczne" i będą jedynym sposobem na wyjście z pandemii oraz (4) że wczesne leczenie iwermektyną, hydroksychlorochiną i koktajlem produktów naturalnych było niebezpieczne lub nieskuteczne. Ponieważ połowa światowej populacji angażuje się w rzekomo demokratyczne wybory, musimy zadać sobie pytanie, czy rządy są naprawdę godne naszego zaufania, biorąc pod uwagę ich rażące niezrozumienie, błędną komunikację lub fałszywe przedstawianie nauki w ostatnich latach? To tak, jakby nigdy nie wypowiedzieli złego słowa, a my musimy teraz posłusznie stawić czoła ograniczeniu naszej wolności i chronionego prawa do wolności słowa - tylko dlatego, że inaczej postrzegaliśmy pojawiające się wątpliwości. W świecie, który celebruje francuski idiom vive la différence, jeśli chodzi o pewne elementy różnorodności, takie jak płeć i rasa, absurdalne jest, że istnieje taka nietolerancja dla różnorodności poglądów w kwestiach niepewności naukowej lub medycznej. Jak zauważył wielki węgiersko-amerykański psycholog społeczny i badacz ludobójstwa, dr Ervin Staub, kiedy już zrozumie Pan, kim są sprawcy, może Pan wybrać, czy chce być biernym, czy aktywnym obserwatorem. Wierzę, że aktywni obserwatorzy w tej walce o chronione prawo osób trzecich do wypowiadania się na temat ludzkiego zdrowia dobrze zrobiliby, gdyby podpisali petycję FreeSpeech4Health. O co tak naprawdę chodzi Tak naprawdę nie toczymy wojny z naukową lub medyczną dezinformacją. Toczymy wojnę kulturową - wojnę, w której przeciwnicy mają rozbieżne ideologie i opinie, które bardziej odnoszą się do kultury niż do nauki. Jednak obaj próbują wykorzystać różne interpretacje nauki, aby uzasadnić swoje stanowisko. Problem, jaki napotykamy w znalezieniu rozwiązania tych rozbieżnych poglądów na temat dostępnej nauki, jest potęgowany przez zawłaszczenie "nauki" przez kompleks naukowo-medyczno-przemysłowy.   "Prowadzimy wojnę kulturową - wojnę, w której przeciwnicy mają rozbieżne ideologie i opinie, które odnoszą się bardziej do kultury niż do nauki." - dr Rob Verkerk Jak na ironię, przeciwne obozy twierdzą również, że motywuje je pragnienie wolności. Jedna strona, grupa wewnętrzna, która obecnie utrzymuje równowagę władzy geopolitycznej, twierdzi, że chce wolności od informacji, które podważają jej pozycję ideologiczną. Strona przeciwna, grupa zewnętrzna - z którą jesteśmy dumnie kojarzeni - poszukuje wolności wyrażania siebie bez ograniczeń rządowych lub korporacyjnych, sankcji lub kar. Taka swoboda wypowiedzi jest szczególnie ważna w przypadku kontrowersji naukowych lub medycznych, ponieważ dyskurs jest warunkiem wstępnym do ostatecznego rozwiązania kontrowersji i znalezienia konsensusu, który wytrzyma sprzeciw. Dopiero wtedy zmierzamy w kierunku zrozumienia świata, w którym przekonania i ideologie zbiegają się z wiedzą poprzez spójną strukturę logiczną, a my świętujemy zjednoczoną perspektywę nad tym, co lubimy uważać za naukową "prawdę" (która rzadko, jeśli w ogóle, jest absolutna), że możemy ogłosić pokój i iść dalej. Ta wolność nie jest anarchiczna; opowiadamy się za prawdziwą wolnością - naszą własną zdolnością do korzystania z naszej wolnej woli i wyrażania siebie w sposób, który nie narusza wolności innych. I to jest właśnie równowaga, której należy szukać w naszej kampanii mającej na celu wywarcie presji na Big Social i innych, którzy moderują treści na publicznych falach radiowych w celu współtworzenia przyszłych polityk dezinformacji medycznej. Mamy nadzieję, że będą one oparte na wnioskach płynących ze sprawy Murthy przeciwko Missouri, niezależnie od ostatecznego orzeczenia, które musimy uznać, że może być pod większym wpływem ideologii grupy, a nie obiektywnej nauki lub prawa. >>> Kampania FreeSpeech4Health >>> Przekaż darowiznę, aby pomóc nam stanąć w obronie wolności słowa >>> Jeśli nie jesteś jeszcze zapisany do cotygodniowego biuletynu ANH International, zapisz się teraz za darmo za pomocą przycisku SUBSKRYBUJ u góry naszej strony internetowej - lub jeszcze lepiej - zostań członkiem Pathfinder i dołącz do plemienia ANH-Intl, aby cieszyć się korzyściami unikalnymi dla naszych członków. >> Zapraszamy do ponownej publikacji - proszę tylko przestrzegać naszych Wytycznych dotyczących ponownej publikacji Alliance for Natural Health International >>> Powrót do strony głównej ANH International